Zwierzę to nie prezent

W internecie rozpowszechniony jest ostatnio obrazek promujący kampanię przeciwko dawaniu zwierząt jako prezenty: urodzinowe, rocznicowe, czy pod choinkę. Wydawałoby się, że dorośli ludzie są rozsądni i to dzieci mają różne zachcianki, nie zawsze przemyślane. Ale niestety jest inaczej. Statystyki schronisk pokazują znaczny wzrost oddawanych zwierząt po świętach, bardzo często szczeniaczków, które nie spełniły oczekiwań osoby obdarowanej.

W moim miasteczku pojawiło się ostatnio wiele ogłoszeń z pseudohodowli psów, zachęcających do kupienia szczeniaczka dziecku na prezent. I już po tym widać, że sprzedający te pieski nie dbają o ich los i nie przekazują ich w odpowiedzialne ręce. Bo obowiązki związane z posiadaniem psa często przerastają ludzi dorosłych. Więc dawanie ich w prezencie dzieciom, które dopiero uczą się co to jest obowiązek, nie jest najlepszym pomysłem. Zwierzę jest często traktowane przez dzieci jako kolejna zabawka, a zabawki dosyć szybko się nudzą. A zapracowani rodzice potem się denerwują, że obowiązki spadają na nich. A w tym wszystkim najbardziej cierpli zwierzę, zwłaszcza gdy podejmujemy decyzję żeby je oddać, lub co gorsze porzucić.

Posiadanie zwierzęcia, jakiegokolwiek, powinno wiązać się z przemyślaną decyzją i chęcią ponoszenia kosztów na jego potrzeby, poświęcania mu czasu. Zwierzę nie jest rzeczą, lecz czującym stworzeniem, wymagającym naszej ciągłej uwagi i troski, do końca swojego życia, a nie tylko do czasu aż nam się znudzi. Dając komuś zwierzaka w prezencie nigdy nie wiemy co się z nim potem stanie. Obdarowana osoba wcale nie musi być zachwycona. A co się robi z niechcianymi lub kłopotliwymi prezentami? Wyrzuca się je, oddaje… Nie ma problemu gdy chodzi o bluzkę, zabawkę lub książkę. Ze zwierzęciem jest inaczej. To żywa istota, mająca uczucia, umiejąca odczuwać cierpienie. Nie skazujmy psów na taki los. Wybierzmy co innego na prezent, a decyzję o posiadaniu zwierzęcia niech podejmie sam przyszły właściciel a nie darczyńca. Poza tym zgiełk okołoświąteczny nie jest też dobrym momentem na pojawienie się zwierzęcia w domu.

W ubiegłym roku kampania miała bardziej drastyczny i skłaniający do myślenia scenariusz – w postaci filmu Pies to nie zabawka